Nęcenie ma na celu ściągnięcie ryb w rejon naszego łowiska. Skuteczne nęcenie musi być poprzedzone dokładnym rozpoznaniem łowiska i precyzyjnym wyborem taktyki nęcenia. Takie książkowe miejsca to granice twardego dna z miękkim, najczęściej z mulistym podłożem, bogatym w naturalny pokarm karpi.

 

Roślinność i wszelkie załamania dna, górki, kanty na korytach byłych rzek i inne charakterystyczne punkty w łowisku, to miejscówki najczęściej odwiedzane przez karpie. Nęcenie w takich miejscach ogranicza się do obsypania niewielkiego skrawka dna dokładnie w miejscu położenia zestawów. W tego typu łowiskach podstawą skutecznego łowienia jest precyzja nęcenia, dlatego bardzo często wędkarze swoje zestawy wywożą lub zarzucają z zanętą umieszczoną w rozpuszczalnych workach, tunelach lub siatkach PVA.

 

zd1

 

Najtrudniejsze do rozpracowania są duże zbiorniki zaporowe na dnie których trudno znaleźć takie typowe miejsca. W takich najczęściej ,,płaskich” łowiskach by liczyć na skuteczny połów, łowienie musi być poprzedzone zanęceniem dość dużego fragmentu dna. Nęcenie zwane w żargonie karpiarzy dywanowe, to obszar niejednokrotnie przekraczający 50 – 80 metrów kwadratowych. Dodatkowo żeby zwiększyć ten obszar wysypujemy kilkumetrowe ścieżki zanętowe, które mają za zadanie ułatwić karpiom szybsze zlokalizowanie naszej przynęty. W pierwszych dniach zasiadki warto jeden zestaw położyć w środku a drugi na obrzeżu pola nęcenia. Z zasady w centrum zanęconego miejsca o pokarm rywalizują grupy małych i średnich ryb, a te bardziej ostrożne i zazwyczaj większe karpie żerują nieco z boku naszego pola nęcenia.

 

d2

 

Nieco inaczej stawiamy zestawy kiedy łowimy z partnerem i w strefie nęcenia trzeba położyć nie dwie a cztery wędki. By obstawić ten cały obszar i nie blokować się wzajemnie, zestawy środkowe powinny dość znaczne być wysunięte w głąb jeziora, a skrajne najlepiej położyć na obrzeżach zanęconego pola, nieco bliżej brzegu. Mamy wówczas pewność ze karpie podążające z jakiegokolwiek kierunku w nęcone miejsce, trafią na nasze przynęty. Również po braniu mamy duże szanse na wyprowadzenie ryby poza ten obszar i uniknięcie wypłoszenia żerujących tam karpi.

 

zd3

 

O ile mam możliwość to łowienie w takich dużych akwenach poprzedzam kilkudniowym wcześniejszym nęceniem, co jest najskuteczniejszym sposobem ściągnięcia ryb w rejon naszego łowiska. Taka taktyka wymaga przygotowania dużej ilości pokarmu, którego amatorami (niestety) są nie tylko karpie. Podstawowym karmą w pierwszej fazie nęcenia jest gotowana kukurydza z domieszką konopi, peletu i kulek proteinowych. W kolejnych dniach powoli eliminuję drobne przynęty i przechodzę wyłącznie na kulki sypane dokładnie w miejsca gdzie leżą moje zestawy.

 

zd4

 

Często świetne miejscówki znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie zakrzaczonych lub zarośniętych brzegów, gdzie karpie szukają pokarmu, który za sprawą wiatru dostaje się do wody lub w upalne dni pod nawisami gałęzi szukają schronienia. Łowiąc w takich miejscach zestaw pod brzegiem powinien być położony nieco dalej w stosunku do zestawu zarzuconego od strony otwartej wody. Karpie przeszukujące okolice wzdłuż brzegu trafią na nasz pierwszy zestaw, a na ryby wpływające z otwartej wody będzie czekał ten drugi. Takie ułożenie zestawów powinno umożliwić nam skuteczny hol ryby na jednym i drugim wędzisku.

 

zd5

 

W każdym łowisku bez względu na wielkość i położenie, czynnikiem wspomagającym wybór łowiska jest wiatr. Brzeg nawietrzny będzie zawsze lepszym wyborem niż brzeg zawietrzny.

Po udanym nęceniu czas na przerwę.