Mamy luty, zimowy miesiąc. Jest to zimowy czas, w którym siedzimy, wiążemy przypony i szykujemy sprzęt do sezonu. Jest to czas wędkarskich przemyśleń.

Zastanawiałem się, gdzie w tym roku będę wędkował. Podczas zimowych spacerów wokół jeziora Wierzbiczańskiego typowałem miejsce na tego roczne zasiadki. Padło na słynne kamieniste dno i głębię. Już chciałbym siedzieć tam z wędką ... Niestety spotkałem tam sporą ilość odpadów jaką zostawiają wędkarze. Dla przypomnienia:
- pudełka aluminiowe po kukurydzy 50-100lat czas rozkładu,
- plastikowe pudełka po robakach około 300 lat zajmie ich biodegradacja,
- foliowe opakowania po zanęcie rozkłada się 300 lat.

To chyba wystarczające powody aby dbać o środowisko i naturę.