To już przedostatnia edycja grand prix, czyli piąte zawody. Impreza ta odbyła się na łowisku Chłądowo.

Spotkaliśmy się na stosunkowo nie dawno otwartej wodzie, położonej niedaleko Gniezna. Jest to zdecydowanie najlepsze łowisko w najbliższej okolicy dla wędkarzy gruntowych. W wodzie pływa bardzo duża ilość karpi, zdarzają się również ładne liny.

Jak zawsze jesteśmy nad wodą chwilę po 6, przygotowujemy drobny poczęstunek kawką lub herbatą do tego coś słodkiego na ząb. Ponumerowaliśmy stanowiska, wywalając z ''Boćkiem'' te mniej łowne. Zdyscyplinowani zawodnicy, zameldowali się na miejscu zbiórki przed godziną 7. Dużo emocji w rozmowach dawały wyniki zawodów z poprzedniego tygodnia. Czy tym razem również padnie magiczne 40kg w ośmio godzinnej sesji ? :)

Przystąpiliśmy do losowania, które bacznie śledziła kamera wędkuj z Julią Do zawodów przystąpiło 14 osób, z różnych przyczyn nie dotarło 5 zawodników z generalnej listy GPC. W zawodach wziął udział zawodnik spoza generalnej punktacji, ZBIGNIEW DZIĘGIELEWSKI . Niezmiernie miło nam było gościć zagorzałego karpiarza.

Gdy każdy znał już swoje stanowisko, wszyscy rozpoczęli podróż na nie i przygotowywanie do zawodów. Od samego rana zauważalne było słabe żerowanie ryb, tak naprawdę ruszyło się popołudniu. W między czasie bardzo dużo osób narzekało na dużą ilość spinek, czyżby to w związku z używaniem haków bezzadziorowych  ?

Przed południem obeszliśmy wszystkich z kawą i herbatą oraz łakociami, żeby była siła na te hole , w tym czasie Hirek przygotowywał obiad dla wszystkich zawodników.

Kolejną rundę wokół wody zrobiliśmy wspólnie z Adrianem i jego okiem wielkiego brata. Efekt tego nagrania możecie zobaczyć na kanale u Julii:

Po obiedzie czas szybko zleciał w miłym towarzystwie podczas rozmów z zawodnikami, aż do ważenia. Punkt 16.00 rozpoczęliśmy ważenie od najbardziej odległego stanowiska. Ważenie u Janusza Waleńczaka dało w kość i świadczyło o tym, że będzie co ważyć na kolejnych stanowiskach.

Wyniki V tury

Jak zawsze Bociek nigdy nie łapie, tajemniczy ten gościu Warto tutaj wywołać Pana Radosława Garbarka, który zawody obleciał jedną wędką robiąc wynik 32kg!!! Warto również wspomnieć o Panu Rafale Sterlingu, który musiał zakończyć zawody przed 12,00 w związku z rodzinna uroczystością. Ważenie miał o 11,50 z wynikiem niespełna 10kg, warto zaznaczyć, że najwięcej ryb padło właśnie po 12stej. Mógł tutaj zawalczyć o podium - mamy nadzieję że uda Tobie się powalczyć na Dobraszu podczas zakończenia GPC Podczas 8 godzinnej sesji 13 zawodników złapało prawie 300kg ryb.

Dziękujemy wszystkim za obecność i świetną zabawę.

Klasyfikacja generalna po V turze GPC:

Do zobaczenia na hucznym zakończeniu GPC 11 października u Marka Dobrasza w Nekli !